Snapchat – aplikacja, która nadal budzi dużo kontrowersji ze względu na ulotność przekazywanych przez nią komunikatów zyskała nową funkcjonalność. Okazuje się bowiem, że śmieszny duszek na żółtym tle może być potężnym narzędziem marketingowym, może być wykorzystywany do:

  • promocji brandu (stale wykorzystuje to HBO czy MTV prowadząc Snapchat Stories),
  • reklamowania konkursów organizowanych przez marki (np. akcja H&M “Boiler Room”),
  • wprowadzania nowych produktów (np. nowe menu Mc Donald’s czy absolutnie fenomenalna akcja promująca nową część Call od Duty Black Ops III) oraz
  • pozyskiwania pracowników.

Nie inaczej – snapchat może przysłużyć się kampaniom rekrutacyjnym i każda organizacja, która chce zatrudniać prawdziwe talenty powinna się z tą myślą czym prędzej oswoić.

Nie tylko w służbie marketingu

Snapchat bardzo szybko zyskuje na popularności, oczywiście daleko mu jeszcze do Facebooka czy Twittera, ale w obliczu takiego postępu i szybkiego przyrostu użytkowników nie można lekceważyć jego rangi. Od dawna jest on wykorzystywany w kampaniach marketingowych. Najsłynniejsze akcje to:

  • ukryte bilety w sklepach H&M
  • podpowiedzi na Coachelli 2015 od Heinekena
  • Audi Super Bowl 2014
  • czy WWF last selfie

Potencjał jaki ma ta aplikacja został także doceniony i zauważony przez działy HR. Zwłaszcza, że snapy umożliwiają szybkie przetestowanie kandydatów, podejrzenie  ich technik autoprezentacji oraz umiejętności wykorzystywania nieszablonowych rozwiązań czy myślenia out of box.

Rekruterzy, wychodząc na przeciw oczekiwaniom młodego pokolenia, zaczęli na platformie z duszkiem przeprowadzać procesy rekrutacyjne – ciekawe akcje, które pozwalają na rekrutacje określonej grupy kandydatów oraz autopromocję własnej marki, ale o tym będzie nieco później.

Snapy w rekrutacji – co można zyskać?

Pewnie wielu z Was pomyśli, że wykorzystywanie snapów w rekrutacji to przejaw mało poważnego podejścia do tematu. Zastanówcie się jednak co można zyskać dzięki takiemu innowacyjnemu wykorzystaniu aplikacji?

Skrócenie dystansu pomiędzy działem hr, a kandydatem.

Firmy, które używają snapów w procesie rekrutacyjnym są postrzegane jako:

  • nowoczesne,
  • otwarte na nietypowe rozwiązania,
  • przyjazne młodym ludziom,
  • ceniące bezpośrednie relacje i nieszablonowe zachowania.

Przypomnijmy sobie jakąś naszą rekrutację… Rozmowa rekrutacyjna jest często stresującym wydarzeniem, a snapchat umożliwia autoprezentację w komfortowym, naturalnym środowisku. Pierwsze wrażenie jest często bardzo ważne. Uważał tak również menager irlandzkiego pubu w Dublinie, który poszukiwał barmana tylko i wyłącznie z użyciem snapchata. Po pierwszej akcji tego typu Pub Sober Lane otrzymał ponad 2 tys. zgłoszeń.

Szybka selekcja aplikujących osób

Pierwszą selekcję aplikujących osób można przeprowadzić przy użyciu snapów, by zapoznać się z ich podejściem do firmy i organizacji. Pomaga to szybko zdiagnozować potrzeby kandydata oraz dopasować je od oczekiwań rekrutera. Brian Murray, który był odpowiedzialny za rekrutację w Agencji reklamowej Likeable zdecydował się na właśnie takie wykorzystanie popularnej aplikacji, chciał w ten sposób wyłonić najbardziej kreatywnych kandydatów. Jak sam wspomina, tak ujęta rekrutacja jest przez młode pokolenie odbierana bardzo pozytywnie, bo to po prostu ciekawe wyzwanie. Podobny proces rekrutacyjny przeprowadziło DDB Oslo, które zaprosiło do konkursu studentów. Dział kreatywny tej agencji marketingowej z Norwegii szukał innowacyjnych pracowników. Zadanie było proste – w ciągu 10 sekund kandydaci mieli zaprezentować swój pomysł wykonując przy tym inne czynności. Akcja odbiła się dużym echem i ogromnym zainteresowaniem młodych ludzi.

Najciekawsze case studies prezentujące wykorzystanie snapchata w kampaniach rekrutacyjnych

Rekrutacja – agencja Fenomen

Latem 2015 roku agencja Fenomem uruchomiła rekrutację mającą na celu zatrudnienie kreatywnych pracowników, znających się na nowych trendach i rozumiejących specyfikę aplikacji takiej jak np. snapchat.

Oprócz zwiększenia liczby obserwatorów na profilu pracodawcy, rekruterom zależało na wdrożeniu zintegrowanej kampanii EB dla swojej agencji digitalowej oraz stworzenie unikalnego case study dotyczącego platformy z duszkiem. Fenomen wie jak to się robi i pierwszy odsiew nietrafionych kandydatów wyeliminował na etapie ogłoszenia o pracę. Zawierało ono bowiem specyficzny snapchatowy kod – bez prawidłowego rozpoznania nie można było ubiegać się o zadanie rekrutacyjne.

W kolejnych etapach rekrutacji było jeszcze ciekawej. Na mieście znalazły się wlepki i plakaty zachęcające do spontanicznej interakcji. Agencja udostępniała swoje story informując o intrygujących aspektach codziennej pracy, prowadzonych projektach i zwyczajnego biurowego życia. To był strzał w dziesiątkę, akcja okazała się niskobudżetowa, Fenomen otrzymał ponad 100 zapytań o zadanie rekrutacyjne, 20 kreatywnych rozwiązań oraz 4 rozmowy rekrutacyjne.

Rekrutacja – agencja Admind

Podobną akcję przeprowadziła również krakowska agencja Admind, która szukała do swojego zespołu New Business Specialist. Osoba, która ma pozyskiwać nowych klientów musi robić dobre wrażenie, łatwo pozyskiwać sympatię i mieć po prostu “to coś”. Uznano, że nic się nie sprawdzi tak dobrze, jak krótki wywiad w formie snapów.

Kandydaci odpowiadali na 3 pytania: “dlaczego chciałbyś/ałabyś pracować w tym miejscu”, “dlaczego uważasz, że będziesz najlepszym kandydatem do tej pracy” oraz “jaki jest, Twoim zdaniem, najlepszy sposób na pozyskanie nowych klientów”. Akcja zainteresowała wielu młodych ludzi i również była szeroko komentowana przez branżę.

Geofiltracja – firma Space15

Możliwość wykorzystania geofiltracji. Snapchat umożliwia stworzenie własnego motywu w aplikacji, na zasadzie filtra, i udostępnienie go wyłącznie w wybranej lokalizacji. Tę funkcjonalność wykorzystała firma Space15, która na terenie uczelni wyższych szukała stażystów. Idealne trafienie do grupy docelowej, prawda?

Kogo znajdziemy wykorzystując Snapchat w rekrutacji? Millenialsów! (Ale nie tylko)

Snapchat cieszy się zbiorem ponad 2 mln użytkowników w naszym kraju. Liczba ta stale rośnie, w ujęciu globalnym to przeszło 100 mln userów. Przekrój demograficzny wskazuje, że najchętniej używa go młoda grupa wiekowa 13-34, są to zatem osoby wchodzące na rynek pracy lub bytujące tam od niedawna.

Millenialsi urodzili się ze smartphonem w dłoni, bardzo często korzystają z tego typu aplikacji i to właśnie oni przyczynili się do tego, że platforma z duszkiem jest w ostatnich miesiącach najchętniej pobieraną aplikacją (ale uwaga – notuje się również wzrosty w grupach starszych wiekowo). Tak dynamicznych wzrostów nie odnotował ani Facebook ani Instagram. W czasach gdy liczy się uwaga i skupienie podczas przekazu reklamowego, 10 sekundowe snapy wygrywają rynek. Nie masz ich, nie istniejesz.

Dlatego jeżeli w Waszej organizacji przydałby się kreatywny pracownik, posiadający rozwinięte kompetencje miękkie, rozumiejący specyfikę działania nowych mediów, komfortowo poruszający się po aplikacjach i platformach socialowych, po prostu prawdziwy “digital natives”, to snapchata nie może zabraknąć w tej rekrutacji.

Jeśli chcielibyście dowiedzieć się, jak można wykorzystać media społecznościowe w kampaniach rekrutacyjnych zapraszamy na warsztaty prowadzone przez mega-specjalistę Mateusza Paszkiewicza, który wprowadzi Was w świat snapchata, twittera, linkedina, instagrama czy youtuba. Zapraszamy na www.ebtrainings.pl. Do zobaczenia!