Właśnie szukasz pracownika do swojej firmy. Przydałaby Ci się osoba rezolutna, wykształcona, władająca językiem obcym tak swobodnie, jak swoim smartphonem, nie bojąca się wyzwań, trudności czy nieoczekiwanych zwrotów akcji, otwarta na naukę. Mile widziana kreatywność i własna inwencja. Innowacyjność? Koniecznie! A wszystko to uzbrojone w doskonałe wyczucie rynku. Szukasz pracownika, który spełni te wszystkie oczekiwania? Potrzebujesz Millenialsa.
Kim są Millenialsi?
Millenialsi – grupa ludzi urodzona pomiędzy 1980, a 2000 rokiem. W Polsce jest ich 11 mln (niemal 1/3 liczby ludności) i choć na pierwszy rzut oka nie wszyscy powinni być obiektem naszych poszukiwań, to przewrotnie jesteśmy odmiennego zdania. Część Millenialsów to tak zwani Young Millenials, osoby przed 20 rokiem życia, które jeszcze podążają meandrami edukacji i z pracą w tradycyjnym rozumieniu tego słowa nie mieli jeszcze do czynienia. W najbliższych 5 latach ich nie zatrudnimy, ale co stoi na przeszkodzie by już dziś ich zafascynować i zainteresować swoim brandem (udział w akcji społecznej, obecność w uczelnianych biurach karier czy płacenie za merytokrację)? Druga grupa to Old Millenials, która już gdzieś pracuje, zarabia i konsumuje. To nasz cel! Ci ludzie mają już pewne doświadczenia na rynku pracy i tę eksperiencję należy sprawnie wykorzystać.
Jak dotrzeć do Millenialsów na rynku pracy?
Nowinki technologiczne nie są im obce, dlatego należy w pierwszej kolejności wykorzystać potencjał drzemiący w Internecie. Nawet jeżeli wydaje się, że portale social media nie są odpowiednim miejscem na zamieszczenie ogłoszenia rekrutacyjnego, to w przypadku tych kandydatów spiszą się znakomicie.
Wykorzystanie narzędzi (FB, Twitter, Instagram, nawet Snapchat), które są im bliskie, w połączeniu z mniej formalną formą (czy językiem) przybliży markę i oswoją z możliwościami. Takie działanie firmy pozwoli także na swobodne rozpoznanie terenu wśród znajomych. Dla pokolenia Y moc polecenia ma ogromne znaczenie, dlatego nie rezygnujmy z możliwości udostępniania ogłoszeń w wielu kanałach społecznościowych. Ten sam efekt uzyskamy inwestując w ciekawy program referencyjny (case Luxoftu, który częstował pracowników pączkiem z załączonym liścikiem, że za polecenie informatyka firma wypłaci nagrodę pieniężną – 4 tys. zł).
Już 6 lat temu badanie Career Edge wykazało, że 80% Millenialsów wyrabia sobie zdanie o pracodawcy na podstawie tego co znajdzie o nim w sieci.
Strona www, profile pracodawcy w specjalistycznych portalach (linkedin, goldenline, pracodawca, gazetapraca, pracuj, marka pracodawcy to tylko nieliczne przykłady) oraz kanały social media powinny zawierać komplet informacji na temat firmy oraz pakiet wyróżników, ciekawostek, podjętych inicjatyw, które sprawią, że pracodawca wyda się niebanalny i oryginalny (w Polsce istnieją już firmy, które zajmują się odpowiednim przygotowaniem takich treści). Im więcej nowoczesnych i bardziej zaawansowanych technologii wykorzystujemy by mówić o swojej firmie, tym lepiej. Miellenialsi są przyzwyczajeni do natychmiastowego dostępu do informacji, dlatego dajmy się znaleźć i przy okazji zróbmy #woweffect.
Za pierwsze i drugie działanie holistycznie odpowiadają strategie employer brandingowe. Kreatywne kampanie EB szyte na miarę danego brandu zaskakują Millenialsów innowacyjnością, użyciem nowoczesnych technologii i nie rzadko wykorzystaniem akcji ambientowych. Pokolenie Y chętnie bierze udział w wieloetapowych rekrutacjach, bo jest to dla nich element sprawdzenia samego siebie, kolejne wyzwanie do pokonania.
Myślisz o grywalizacji podczas rekrutacji? Czemu nie! Im ciekawsza strategia evp tym większe zaangażowanie po stronie kandydatów na pracowników. A czy nie o to nam właśnie chodzi szukając nowego etatowca?
Jakie wyzwania czekają na pracodawców?
Szukając pracownika nie skupiajmy się na wąskich specjalizacjach czy absolwentach konkretnych kierunków. Niemal połowa Millenialsów nie pracuje w wyuczonym zawodzie, to najbardziej elastyczna grupa pracowników, która jest w stanie się przebranżowić by robić to, co sprawia jej więcej satysfakcji.
Dodatkowo, zrozumienie idei work life balance, rozliczanie za efekty pracy (a nie czas spędzony w biurze) oraz spełnienie aspiracji finansowych to wyzwania, które w pierwszej kolejności czekają na pracodawcę Millenialsów. Autorytatywny styl zarządzania nie godzi się z ich postrzeganiem świata, dlatego coraz więcej firm będzie stawiało na partnerskość w planowaniu działań, a w relacji szef-pracownik jasny klarowny feedback (przyzwyczajone do oceny w sieci pokolenie y jest otwarte na konstruktywną krytykę, znalazłszy mentora potrafi wiele z siebie dać) oraz ciekawie przeprowadzone procesy rekrutacyjne.